- Jestem!
– krzyknęłam wchodząc do domu.
Przekręciłam
klucz w zamku i rzuciłam torbę na pobliską sofę.
- Gdzie
się podziewałaś?
Jenna. Moja
ciocia. To ona opiekuje się mną i Jerem’im,po tym co się stało… po wypadku
rodziców. Stara się, ale ja nie rozumiem tego matkowania. Niedługo będę miała
17 lat, nie trzeba mnie pilnować jak mojego młodszego brata, który wymaga
więcej opieki. Nie chciałam go pogrążyć jeszcze bardziej, więc otworzyłam usta
i szybko je zamknęłam.
- Czy już
nikt w tym domu nie mówi : „ Dzień dobry Eleno, miło cię widzieć ” albo chociaż
„ Eleno, gdzie tak długo byłaś ”? – spytałam z przekąsem, krzyżując ręce na
piersi.
- Nie
denerwuj mnie. Zapytam się jeszcze raz. Jest 22 a ty skończyłaś lekcje o 15.
Siedem godzin to trochę dużo, jak na odrabianie po szkole, nieprawdaż?
-
Przepuść mnie, chcę się położyć – próbowałam ją wyminąć, ale na marne.
- Byłaś z
chłopakiem?
No tak.
Podstawowe pytanie. Byłaś z chłopakiem? Co robiliście? Piłaś? Ćpałaś? Jak się
nazywa? Numer pesel? Kolor bielizny? Czasami Jenna doprowadza mnie do szału
tymi pytaniami.
- Nie?
Zresztą… oh! Możemy o tym porozmawiać jutro? – westchnęłam i przełożyłam ciężar
ciała na prawą nogę, opierając się na biodrze.
Ciotka
przymrużyła oczy, lustrując mnie od stóp do głów.
- Nie
byłam z żadnym chłopakiem. Byłam u Caroline i Bonnie, możesz się ich spytać –
westchnęłam – Jakieś pytania?
Ciotka
ustąpiła mi z drogi a ja od razu pobiegłam na górę po schodach. W połowie drogi
zatrzymałam się.
- Nie
martw się o mnie. Dam radę. Jak zawsze – powiedziałam cicho i pokonałam dwoma
susami pozostałe stopnie schodów.
Czasami
miałam wyrzuty sumienia, że jestem opryskliwa w stosunku do niej, przecież ona
jako jedyna zdecydowała się nami zaopiekować. Jeremy sprawia kłopoty, Jenna się
denerwuje. Ja sprawiam kłopoty, Jenna załamuje ręce. Powinnam trochę
przystopować, ale to mnie przytłacza. Wydarzenia z ostatnich dni przygniatają
mnie, pozostawiając po sobie chłód i pustkę w sercu. Wtedy mam ochotę rzucić
się na łóżko i niczym małe dziecko wypłakać się w poduszkę, przyciskając do piersi
ulubionego misia.
Przechodziłam
właśnie obok pokoju brata, gdzie przez lekko uchylone drzwi usłyszałam jego
rozmowę przez telefon. Nie chciałam być wścibska, ale przystanęłam parę kroków
dalej i nasłuchiwałam. Słyszałam tylko urywki rozmowy, ale wiedziałam o co
chodziło. Narkotyki. Jeremy ćpał, wiadomo to nie od dziś. Według niego to
idealny sposób na odreagowanie śmierci rodziców, naukę i na wszystkie inne
problemy. Jenna tego nie wiedziała – z jednej strony to źle, ale z drugiej…
lepiej dla niej. To by ją całkowicie załamało, a na razie nie chcę jej
przysparzać dodatkowych zmartwień. Brat odłożył telefon na biurko i po chwili
usłyszałam brzmienie muzyki.
***
Dzisiaj takie króciutkie wprowadzenie :) Proszę o opinie ! <3
Czytasz = komentujesz
Dla mnie to ogromna motywacja do dalszego pisania !
5 komentarzy i wstawiam następny rozdział :)
Ciotka Eleny jest nadopiekuńcza i zbyt ciekawska :)
OdpowiedzUsuńJeremy bierze narkotyki i czuję, że łatwo się z tego nie wyplącze.
Ciekawie się zaczęło :D
Czekam na kolejny rozdział i obserwuje.
Pozdrawiam, Cynical Caroline.
save-me-ff.blogspot.com
Widziałam twojego bloga, cudo ! Idę cię zaobserować haha ;) Dziękuję za opinię <3
UsuńWow, to jest niesamowite! Pisz dalej to może wydasz książkę <3
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam "Delenę" od razu wzięłam się za czytanie. Może przez to, że aż za często oglądam PW :D Uwielbiam ten serial.
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału.
Jednym słowem świetny. Przyjemnie się to czyta. Ciekawe opisy :D Zostanę tutaj :) Dodaję się do obserwatorów i czekam na nn :)
Duuużo weny życzę! :*
*,* niezle :d mam nadzieję, ze szybko dodasz nowy rodzial *,* zapraszam na mojego bloga http://thevampirediariesmyhistory.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpodoba mi się!
OdpowiedzUsuńna pewno będę czytać ciąg dalszy!
tylko proszę o informację o następnym rozdziale na fbl :)
/ walczacosiebie
Dziękuję za miłe słowa :). Właśnie przeczytałam Twój rozdział pierwszy i jestem na tak, więc czyta, dalej ;).
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Kochana, Eleno, zostaję Twoją stałą czytelniczką!
OdpowiedzUsuń:D.
Esme
Pierwsze co rzuca mi się w oczy to niewyjustowany, a wyśrodkowany tekst, oraz brak akapitów. Czy widziałaś kiedyś jakiekolwiek wydane, wydrukowane lub ebookowe opowiadanie pisane w taki sposób? Nie, zapewniam cię, że nie, bo ja też takiego nie widziałem, a czytam bardzo dużo. Dlaczego więc piszesz niepoprawnie? Skąd pomysł na taki zapis?
OdpowiedzUsuńGify ani mnie ziębią, ani grzeją. Są bo są, ja na nie średnio zwracam uwagę, niemal wcale. Tutaj pojawia się moje kolejne pytanie - dlaczego aż dwa? Nie lepiej opisać zachowanie i wygląd bohaterów zamiast wkleić ruchomy obrazek?
Liczebniki piszemy słownie, a nie liczbami.
Fajna ta Jenne (będę ją spolszczał do Dżeni, bo ja zazwyczaj piszę tak jak się czyta, a nie poprawnie, choć tu nawet nie mam pewności czy dobrze czytam). Masz bogate słownictwo i fajny, lekki styl - to muszę pochwalić. Jednak niewiele różni się początek od oryginalnych "Pamiętników Wampirów" - tych serialowych, nie książkowych. Książek nie czytałem, ale serialu wiedziałem chyba trzy, albo cztery sezony.
Pozdrawiam i resztę przeczytam po pracy, o ile nie zmorzy mnie sen, jeśli jednak zmorzy to zajrzę dopiero dziś w nocy, albo jutro przed południem. Życzę powodzenia, weny, pomysłów, czasu, wytrwałości, konsekwencji i cierpliwości ;-)
Dziękuję za opinię :) Wiem, teraz gdy piszę opowiadanie na mojego drugiego bloga, tekst ma akapity i wyjustowanie, więc w kolejnych rozdziałach na tym blogu może jeszcze tego nie być, ale rozdział szesnasty będzie już z akapitami i wyjustowaniem. Zapewniam, że dalsze losy bohaterów będą różnić się od tych serialowych :) Dziękuję i życzę miłej lektury!
UsuńHej hej. Zdecydowałam się przeczytać. Póki co faktycznie przypomina mi to pamiętniki :P Jestem ciekawa w jakich okolicznościach Elena pozna Demena i Stefana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
Bardzo mi się podoba i muszę troszkę po nadrabiać :D Wiedz, że będę twoim stałym czytelnikiem :*
OdpowiedzUsuńAh i nie powinnaś wyśrodkowywać :p Lepiej będzie się czytało i wyglądało jak będzie wyjustowane. Trochę nie po polsku to napisałam, wybacz. Wygląd bloga jest śliczny :*
Buziaki od Bex
Zapraszam http://youaremylittleblondprincessrebekah.blogspot.com/
http://barbieklaus01.blogspot.com/
bardzo fajnie się czyta. Nie stronisz od opisów i to siw chwali. bardzo wyczerpujaco jak na pierwszy rozdział przedstawiłas bohaterów. masz leciutki i przyjemny styl i mnie osobiście obrazki w tekście ujmuja :)) nie rezygnuj prosze:))
OdpowiedzUsuńwww.azylstracencow.blog.pl
Znalazłam się tutaj poprzez bloga Vicky i mimo, że utknęłam na chyba piątym sezonie Pamiętników i dalej nie mam zamiaru oglądać, podoba mi się Twój styl, no i sam fakt, że piszesz o Elenie :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pojawi się później mój ulubiony bohater - Damon, który jest chyba najlepszym wampirem ze wszystkich możliwych książek, jakie przeczytałam :))
Podobają mi się też te gify :D
Lecę dalej!
www.sunshine-world.blog.onet.pl
Masz lekki styl pisanie, przyjemnie się czyta, a blog ma śliczny wygląd. Oby tak dalej, życzę weny!
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci się, że myślałam, że mnie krew zaleje czytając Twój komentarz. Nie lubię, takich wymian jak czytanie za czytanie. Ale czytam, czytam, czytam... I całe szczescie, że zostawilas ten komentarz! Historia już mi się podoba, bo nie jest banalna. Bohaterka nie ma życia uslanego różami, więc na pewno nie będzie nudno.
OdpowiedzUsuńJuż teraz pękam z ciekawości, by się dowiedzieć w jakim wypadku zginęli jej rodzice. Strasznie smutna historia, ale... No właśnie, ale! Ale czy Elena (swoją drogą piękne imię) miała coś z tym wspólnego? No bo ta klątwa wcześniej się aktywowała, w jaki sposób to wyglądało? Może ludzie, których kochała ginęli? W takim razie pytanie brzmi, czy nie kocha brata? Chyba muszę czytać by się dowiedzieć.
Pozdrawiam, puck
I jeszcze jedno. Informuj mnie proszę o nowych rozdziałach.
UsuńI jeszcze drugie :D Nie myśl, że odpuszczam czytanie po pierwszym rozdziale! Po prostu nie dam rady nic więcej dziś przeczytać.
UsuńElena ❤
OdpowiedzUsuńPamiętniki Wampirów od razu mi się kojarzą itd xdd Ale szczegół ^^
Jej ciocia jak dla mnie ma nerwy by się zająć nimi po tym co się stało :/
Pozdrawiam ; *
Cieszę się, że znalazłam to opowiadanie, bo przypadło mi do gustu już na samym początku :) Nie jestem fanką Pamiętników Wampirów (nie to, że nie lubię, po prostu nigdy nie oglądałam), ale czuję, że to opowiadanie mnie wciągnie ;) Cała ta sytuacja kojarzy mi się z jeszcze jednym serialem, nie pamiętam jak się nazywał, ale o jakiejś czarownicy, albo czymś takim, lubiłam go, więc to dodatkowo zachęca do czytania, wpadnę tu jeszcze niedługo, żeby skomentować kilka kolejnych rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Już drugi raz na blogach spotykam się z opowiadaniem pisanym "do środka" i zastanawiam się czy to jakaś nowa moda... czy z czego to wynika?
OdpowiedzUsuńPoczątek przypomina mi początki TVD, gdy jeszcze lubiłam Damona, tak więc liczę na to, że wszystko zmienisz i poprowadzisz własnym torem, ale jego charakterek pozostanie bez zmian i będzie taki jak na początku serialu, gdy jeszcze go lubiłam.
sie-nie-zdarza.blogspot.com
prawdziwa-legenda.blogspot.com
Krótko, zwięźle i na temat. Właściwe nie ma tutaj żadnej nowości, typowa Elena- pisze tutaj oczywiście o Elenie z serialu, nie z książki. Ładny rozdział, w sumie rzeczywiście wprowadzenie. Lecę czytać dalej :))
OdpowiedzUsuńmorderous-family.blogspot.com